2004-06-27 Turbacz, Kudłoń Trasa Dystans 23km (6km asfalt) Uczestnicy |
Technika ![]() Widoki ![]() |
"Tajemny gorczański szlak" Oto krótka korespondencja, która udało mi się przejąć. Dotyczy niedzielnej wycieczki, na która z racji pęknięcia w sob. przedniego kolka, rodzinnej imprezy, przywitania ziomki wracającej ze stypendium, nie mogłem wpaść [naskrobie o tym później]. Podobno zajefayna trasa [czyt. zyazdy], ale koledzy nie chcą nikomu powiedzieć gdzie i co :) Pustynne sępy. Ale nie ma sprawy. Kij w szprychy pójdzie. No wiec poniżej to, co udało się mojemu wywiadowi przejąć ;) "Uważam że dziś odkryliśmy z Yooniorem i Adasiem najfajniejszy zjazd w Wyspowym. Polecam, a ja już organizuje powtórkę :))) Szlaku nie zdradzimy:)" [macie wpierd***- przyp. Sebas] Yoonior: "obie górki nie należą do B. Wyspowego ;-)))) wycieczka była dość krotka, zrobiliśmy mało przewyższenia, ale chyba dawno się tak dobrze nie bawiłem na zjazdach! warunki były bardzo dobre - było całkiem sucho, raczej zero problemów z przyczepnością. co prawda oba (2) zjazdy nie były ani xtremalnie trudne ani sprawiające jakieś problemy (no może końcówka 2.go zjazdu), ale było w nich to cos, co powoduje ze z takiej wycieczki wraca się z szerokim uśmiechem na ustach :) oba zjazdy miały praktycznie wszystko: - szybkosciowki po lakach - korzenne ścieżki w lesie, raz wolno raz szybko - kilkadziesiąt skoków/hopek po korzeniach i pojedynczych głazach - super wąskie singielki wśród traw i piękne widoki - polanki, trawy, las i ścieżynki a najważniejsze - ZERO korzeni, zero upierdliwych kamieni jakich pełne są nasze Beskidy. zero dróg zwozkowych, zero demolki w lasach. zero kapci, tylko Jurek zerwał łańcuch. nikt nie zaliczył gleby mimo ze jechaliśmy na 99% swoich umiejętności ;-) Adas wystąpił w platformach. najchętniej powtórzę ta trasę wczesna jesienią jak będzie sucho. |