2007-11-02 Hala Śmietanowa x2 Trasa Dystans 20km (5km asfalt) [4.2MB] Uczestnicy |
Technika ![]() Widoki ![]() |
Siedem niespodzianek (w drodze na Policę) Niespodzianka Pierwsza Niespodzianka Druga Niespodzianka Trzecia Podejście na Mosorny żółtym. Piękny widok na Babią i okolice, piękny i martwy (od roku) wyciąg, przyzwoita aura. Koledzy z Laskowej rozjeżdżają dach bacówki i baraszkują na siatce zabezpieczającej. Dalej na Śmietanową, kombinacją zółtego, nieoznaczonego skrótu i czerwonego (wreszcie w miarę przejezdny po wichurze '05). Na hali, wygwizd i nieśmiałe słoneczko. Naburmuszona Babia. Junior przyłapany na gorącym uczynku, zdjęcie ocenzurował [wysikac sie nie mozna w spokoju, zeby zdjec jakis paparazzi nie robil; przyp. Junior], ciekawe czy wzmiankę przepuści. Rynna na żółtym, w dół. Pierwszy kawałek w drzewkach i po kamyczkach - przyjemny, potem stroma wąska ścieżka w iglakach, niezliczona ilość dziur i korzeni. Podłoże? Niespodzianka Czwarta Powrót na Śmietanową, po drodze Mariusz 'the fireman' znajduje flaszkę - nasi tu byli. Deja vu, na hali, ostani rzut oka na Babsko i niebiesko-zielony do Zawoi. Jeden z najfajniejszych szlaków: gęste iglaki, kamyczki, odbicie na niebieski, ścianka idzie gładziutko, potem ogień szeroką stromą scieżką, do wypłaszczenia, odbicie na zielony i... Niespodzianka Piąta Jednym z najbardziej charakterystycznych momentów zielonego był 150 metrowy wąwóz z kamieniami, ruchomy kamienny dywan. Zostało ubite kamienno - błotne klepisko. Następnie kilometr zwózkowego syfu, potem już normalnie, kamyczki, korzonki troche błotka - fajna jazda. Na ostatnim kamienistym odcinku Niespodzianka Szósta - Mariuszowy, dobity snejkiem, mavic 729 ślicznie sie podgina i pęka na linii wygięcia - dużo pieniążka się zepsuło :( Wreszcie docieramy do kościoła w Zawoi, jeszcze tylko po drodze zakup imieninowej czekolady dla mojej żony - miałbym siódmą niespodziankę gdybym zapomniał, hihihihihihihi ;-) Kierunek Kraków. Rav |